Kierowca podjechał samochodem pod zakład elektrociepłowni po tym, jak wyszli z niego pracownicy. Sprawca zostawił psa i odjechał. Schorowana kilkunastoletnia suczka była pozostawiona bez wody, w ogromnym upale.
Zainteresowali się nią przechodnie, którzy wezwali na miejsce służby i podali jej wodę. Teraz, trwa ustalanie właściciela psa. Kamery monitoringu uchwyciły moment wyrzucania psa z samochodu, więc poszukiwania mogą być trochę łatwiejsze.
Burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego wyznaczył nagrodę dla osoby, która pomoże w ustaleniu sprawcy.