Wyjazd do Nigerii był zorganizowany przez Wydział Orientalistyczny UW. Grupa wyruszyła 1 sierpnia i planowała wrócić na początku września. Z informacji przekazanych przez Polską Agencję Prasową wynika, że zatrzymanie miało miejsce po tym, jak studenci opuścili miejsce zakwaterowania w nocy, co zostało uznane przez lokalne władze za naruszenie prawa.
Rzecznik prasowy Uniwersytetu Warszawskiego, Anna Modzelewska, poinformowała, że uniwersytet wraz z konsulem RP w Nigerii podejmują działania mające na celu uwolnienie studentów. „Uwolnienie studentów UW jest dla nas priorytetem. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by to nastąpiło jak najszybciej” – oświadczył rektor UW, Alojzy Nowak.
Według wiceministra spraw zagranicznych, Andrzeja Szejny, studenci znaleźli się w niewłaściwym miejscu i czasie. Z relacji wynika, że podczas antyrządowych demonstracji w Kano robili zdjęcia, co mogło zostać źle zinterpretowane przez lokalne siły bezpieczeństwa. Choć studenci nie zostali osadzeni w więzieniu, a przebywają w hotelu, polskie służby konsularne podejmują intensywne działania na rzecz ich uwolnienia.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oświadczenie, w którym zapewnia o stałym kontakcie z rodzinami zatrzymanych oraz władzami Nigerii. Do Warszawy została zaproszona także Chargé d’affaires Ambasady Nigerii, aby omówić dalsze kroki w celu wyjaśnienia sytuacji i uwolnienia studentów.