Według ornitologów, od kul zginęło kilkaset gęgaw, gęsi białoczelnych i zbożowych. Policja zabezpieczyła ciała 43 ptaków, ale mogło ich zginąć znacznie więcej.
Według Urzędu Morskiego w Gdyni doszło do złamania prawa, bo wody zalewu należą do Bałtyku, a w odległości do 5 km od brzegu nie można polować na ptactwo wędrowne.
Organizatorzy polowania powoływali się na opinię Departamentu Leśnictwa Ministerstwa Środowiska, że zalew to nie brzeg morski, więc polowania są dozwolone.
Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Ministerstwo Środowiska wciąż oficjalnie nie odniosło się do sprawy.