Zamykają ośrodek wychowawczy w Renicach. Przez lata miało dochodzić tam do przemocy.

Zachodniopomorskie Kuratorium Oświaty poinformowało, że Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Renicach zostanie zamknięty. Taką decyzję podjęło Ministerstwo Edukacji i Nauki argumentując to tym, że kurator wyczerpał wszystkie możliwości kontroli nad placówką. W ośrodku przez lata miało dochodzić do przemocy. Sprawę bada prokuratura.

Alicja Macugowska-Kyszka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, przekazała, że w myśliborskiej prokuraturze toczą się dwa postępowania “związane z zachowaniami, które miały miejsce w ośrodku”.

Wskazała, że w tej sprawie będą również badane reakcje wychowawców i organów nadzorujących ośrodek na zachowania, których mieli się dopuszczać podopieczni MOW i kadra zarządzająca.

Zachodniopomorski Kurator Oświaty Jerzy Sołtysiak przyznał, że zamknięcie ośrodka planowano już wcześniej, a doniesienia medialne o stosowaniu w nim przemocy wobec podopiecznych przyśpieszyło tę decyzję.

O sprawie ośrodka zrobiło się głośno po doniesieniach o 16-latku, który złamał kręgosłup podczas próby ucieczki. Nastolatek opowiedział dziennikarzom o biciu zarówno przez wychowawców, jak i współwychowanków ośrodka. Jak stwierdził, uciekał z ośrodka, bo bał się.