W tej sprawie nie porozumieli się z dyrektorem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, więc swoje postulaty postanowili przedstawić wojewodzie.
– Zerwano rozmowy z KOWR-em. Nam nie pozostaje nic innego. Nie damy się sprowokować, będziemy zgodnie z prawem protestować i zaostrzać naszą formę protestu – przekazał Paweł Toporek, jeden z protestujących rolników.