Zabił, a potem podpalił dom, by zatrzeć ślady zbrodni.

22-letni mężczyzna pozbawił życia 63-letniego znajomego i podpalił jego dom, żeby zatrzeć ślady zbrodni – to ustalenia policji po pożarze w powiecie kłodzkim, do którego doszło kilka dni temu. Decyzją sądu sprawca został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu teraz kara nawet dożywotniego więzienia.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu na ternie powiatu kłodzkiego. Z płonącego budynku strażacy wynieśli zwłoki starszego mężczyzny. Policjanci tuż po zdarzeniu ustalili chłopaka mogącego mieć związek z tym zdarzeniem. Do policyjnego aresztu trafił 22-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy i miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Funkcjonariusze w wyniku intensywnych czynności śledczych ustalili, że w domu 63-latka doszło pomiędzy znajomymi do nieporozumienia. 22-latek najpierw pozbawił życia 63-letniego mężczyznę, a następnie doprowadził do pożaru budynku, aby zatrzeć ślady przestępstwa.

Sprawca w prokuraturze usłyszał zarzuty zabójstwa oraz zbezczeszczenia zwłok ludzkich. Mężczyzna decyzja sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Podejrzanemu grozi teraz kara dożywotniego pozbawienia wolności.