“Władza autorytarna chce podsłuchiwać, mieć haki obywateli”. W poniedziałek rusza senacka komisja ws. inwigilacji Pegasusem

W poniedziałek pierwsze posiedzenie senackiej komisji ds. Pegasusa. Na początek komisja spotka się z ekspertami kanadyjskiej grupy Citizen Lab, którzy odnaleźli na ślady ataku Pegasusem na telefonach: senatora Krzysztofa Brejzy, mecenasa Romana Giertycha oraz prokurator Ewy Wrzosek.

Szefem senackiej komisji został Marcin Bosacki, a w jej skład weszli także przedstawiciele: PSL-u, Koalicji Obywatelskiej, PPS-u, Polski 2050, czy senator niezależny. Z kolei senatorowie PiSu – odmówili udziału w pracach komisji.

– Władza autorytarna nie chce tylko słuchać, chce podsłuchiwać, chce mieć haki obywateli. My w Senacie chcemy stanąć w obronie wolności wszystkich obywateli Polski – mówił senator Polski 2050 Jacek Bury.

– Wszelkie władze publiczne, samorządowe, centralne, spółki Skarbu Państwa są zobowiązane do współpracy, stawiania się i zeznawanie przed komisjami Sejmu i Senatu. Jeśli tylko w tej sprawie i przed tą komisją członkowie rządu nie będą się stawiać, to znaczy, że tylko w tej sprawie mają wiele do ukrycia – ocenił senator Koalicji Obywatelskiej Marcin Bosacki, który będzie kierował pracami komisji.

W skład komisji weszło siedmioro senatorów: Marcin Bosacki (KO), Jacek Bury (KO), Gabriela Morawska-Stanecka (PPS), Michał Kamiński (PSL), Magdalena Kochan (KO), Sławomir Rybicki (KO), Wadim Tyszkiewicz (niezrzeszony). W pracach komisji nie będzie uczestniczyć żaden senator PiS. Ugrupowanie to nie zgłosiło swoich kandydatów.