Warszawa: dwa miesiące aresztu tymczasowego dla Emila B.

Wobec podejrzanego o zabójstwo Emila B. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego areszt na dwa miesiące – poinformował PAP sędzia Marcin Kołakowski z Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. 15-latek trafi do aresztu 9 listopada, a do tego czasu będzie w schronisku dla nieletnich.

10 maja br. 15-letni Emil B. śmiertelnie ranił nożem 16-letniego Kubę w szkole w Wawrze. Raniony ostrzem nastolatek zmarł. Po tragedii Emil B. został umieszczony w schronisku dla nieletnich. Sąd zdecydował też o poddaniu go obserwacji psychiatrycznej, która już się zakończyła.

W czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Marcin Saduś poinformował PAP, że piętnastoletni Emil B. usłyszał zarzut zabójstwa. Jak zaznaczył, jest to zarzut doprecyzowany względem tego, który Emil B. usłyszał w maju, odpowiadając przed sądem rodzinnym. Nastolatek nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Tego samego dnia prokuratura wystosowała także wniosek do sądu o zastosowanie wobec 15-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.

Sędzia Kołakowski, rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, przekazał PAP, że Emil B. trafi do aresztu na dwa miesiące: od 9 listopada do 8 stycznia przyszłego roku. Do tego czasu ma przebywać w schronisku dla nieletnich.

Dzień po zabójstwie sąd zdecydował o przekazaniu sprawy prokuraturze. Wówczas do sądu wpłynęło zażalenie obrońcy na tą decyzję. Zażalenie złożyła także matka i ojciec chłopaka.

Na początku października Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Południe zdecydował, że Emil B. będzie odpowiadał za zabójstwo jak dorosły. “Sąd oddalił wszystkie zażalenia na postanowienie Sądu Rejonowego, co oznacza, że będzie prowadzone postępowanie i będzie odpowiadał na zasadach ogólnych przewidzianych w kodeksie karnym, potocznie mówiąc, jak dorosły” – przekazał PAP sędzia Kołakowski.

W sprawie morderstwa w szkole w Wawrze oprócz Emila B. zatrzymano jeszcze czworo innych nieletnich. Wszyscy zostali umieszczeni w schroniskach. “Każda z tych osób znajduje się w innej placówce, nie mają ze sobą kontaktu” – informował PAP sędzia Marcin Kołakowski.

Emilowi B. grozi do 25 lat więzienia.(PAP)