Uniwersytet Jagielloński zażądał od uchodźców z Ukrainy, by opuścili akademiki uczelni. Ale nie zamierza zostawić ich samym sobie

160 uchodźców z Ukrainy – głównie matek z dziećmi – musi do końca sierpnia opuścić akademiki UJ, gdzie znaleźli schronienie po wybuchu wojny w ich kraju.

Budynki bynajmniej nie mają odtąd służyć studentom uczelni. Jak tłumaczy jej rzecznik, jeszcze w ubiegłym roku zostały wystawione na sprzedaż i teraz muszą zostać przekazane nabywcy.

Uniwersytet nie wyklucza, że przynajmniej część Ukraińców znajdzie miejsce w innych należących do niego akademikach, liczy też na pomoc magistratu i wojewody. Uchodźcy są rozgoryczeni, bo wyprowadzić się mają tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego, a o konieczności opuszczenia akademików woleliby się dowiedzieć znacznie wcześniej.