– Dowiedzieliśmy się wczoraj że będzie taka inicjatywa i przyłączyliśmy nie do pomocy. To jest podobne do naszych sobotników, jakie mamy w Ukrainie na wiosnę – wyjaśnia jedna z ukraińskich wolontariuszek.
– Sobotnik na Ukrainie to odpowiednik naszego czynu społecznego – tłumaczy Kamil Sznel, rzecznik Urzędu Miejskiego w Suwałkach.
– Akcja była wymyślona, żeby pomóc miastu i wyrazić naszą wdzięczność ludziom, którzy nas przyjęli. Którzy, gdy my przyjechaliśmy tu, dali nam dom, tu dali nam jedzenie, tu dali nam ubrania. Dostaliśmy wszystko. I jeśli my możemy cokolwiek dać temu miastu to będziemy bardzo bardzo szczęśliwi – podkreśla kolejna wolontariuszka z Ukrainy.