Tusk: Nie mam się czego bać. Pan prezes Kaczyński mnie nie przestraszy

W intencji rządzących wymiar sprawiedliwości ma służyć jako narzędzie przeciwko konkurentom, opozycji czy ludziom, których się nie lubi – powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk po przesłuchaniu w Prokuraturze Krajowej. – Obawiam się, że należę do tego grona – dodał. 

Po wyjściu z prokuratury Tusk odniósł się także do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził dziś, że „Tusk ma się czego bać”.

– Kiedy wchodziłem do prokuratury, państwo powiedzieliście mi, że prezes Kaczyński powiedział, że Tusk ma się czego bać, dlatego będzie przesłuchiwany w prokuraturze – mówił Tusk, nawiązując do wywiadu udzielonego przez Jarosława Kaczyńskiego. – Otóż nie mam się czego bać i pan Kaczyński mnie nie przestraszy, niezależnie od tego, w jak zaciekły sposób będzie chciał mnie dopaść. Nie pomoże mu w tym ani prokuratura ani inne sposoby dokuczania mi

stwierdził szef Rady Europejskiej.

Przesłuchanie trwało osiem godzin.