“Tę zbrodnię ręką Stefana W. popełnił system, a fabryka hejtu produkuje dalej”. Komentarze przed wyrokiem na zabójcę Pawła Adamowicza

W czwartek (16.03.2023) zapadnie wyrok w procesie zabójcy Pawła Adamowicza. W mowie końcowej prokurator zażądała dla Stefana W. dożywocia, argumentując, że nie jest on osobą niepoczytalną, a zbrodnię zaplanował z premedytacją jako akt zemsty za, jego zdaniem, niesłuszne osadzenie go w więzieniu za popełnione w przeszłości przestępstwo. Z kolei rodzina Adamowiczów podkreślała, że oskarżony nie okazał skruchy, i prosiła o sprawiedliwy wyrok.

Sprawiedliwy, czyli jaki? Według prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, jako że Stefan W. popełnił zbrodnię w świetle fleszy, na oczach setek ludzi, orzeczona wobec niego kara powinna być zadośćuczynieniem dla całego społeczeństwa, powinna zarazem skłonić je do refleksji na temat konsekwencji mowy nienawiści, jakiej Paweł Adamowicz był ofiarą.

Psycholożka Ewa Woydyłło-Osiatyńska nie ma przy tym wątpliwości, że Stefan W. nigdy nie zrozumie, że biorąc za cel swej “zemsty” prezydenta Gdańska był jedynie narzędziem w wymierzonej w samorządowca kampanii nienawiści. – Tę zbrodnię popełnił jego ręką system, który wprowadzono – ocenia psycholożka.