Nie wystarczyły informacje o niebezpieczeństwie czy zabraniające wstępu znaki. Po tym jak na teren zapadlisk w Trzebini wchodzili ludzie wojewoda małopolski wydał rozporządzenie o zakazie wejścia.
Trzebini
Na terenie Sierszy w Trzebini zidentyfikowaliśmy 481 potencjalnych miejsc, w których zapadliska mogą wystąpić – poinformował po posiedzeniu wojewódzkiego sztabu kryzysowego w Krakowie główny geolog kraju Piotr Dziadzio. To wniosek z najnowszych badań gleby przeprowadzonych w tej miejscowości. Tego samego dnia, gdy zaprezentowano wyniki, w Trzebini znów zapadła się ziemia.
Zakończyły się prace zabezpieczające zapadlisko przy osiedlu Gaj w Trzebini, które pojawiło się w tym samym miejscu po przeszło pół roku od pierwszego zapadliska.
W Trzebini trwa walka z czasem. We wtorek w okolicy osiedla Gaj rozpoczęło się wtłaczanie pod ziemię specjalnej substancji, która ma zapobiec zapadaniu się ziemi.
Dzień po tym, jak przy cmentarzu w Trzebini (woj. małopolskie) zapadła się ziemia, w mieście powstało kolejne zapadlisko. Jak poinformowali strażacy, jest większe od poprzedniego. Jak mówią, dziura jest głęboka na około cztery-pięć metrów i ma średnicę około siedmiu metrów.
Według naukowca z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie prof. Marka Cały, część mieszkańców Trzebini powinna zostać tymczasowo przesiedlona w związku z pojawiającymi się tam zapadliskami. W reakcji na tę wypowiedź wojewoda małopolski Łukasz Kmita zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego. Prezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń zapewnia, że na razie nie ma przesłanek do ewakuacji...
Po raz drugi od początku roku w Trzebini zapadła się ziemia. Tym razem zapadlisko powstało w pobliżu zabytkowej willi, w której mieści się dom kultury. Jak informują strażacy, wyrwa ma około dwóch metrów średnicy i tyle samo głębokości.
Choć według ekspertyz teren pod cmentarzem w Trzebini, gdzie niedawno doszło do osunięcia się ziemi, jest niestabilny, nekropolia pozostaje otwarta. 1 listopada, jak co roku, zapewne odwiedzą ją tłumy.
Rozpoczęły się badania, które mają określić, co dzieje się pod powierzchnią ziemi w Trzebini. To właśnie tam we wtorek (20.09) zapadła się ziemia. Zdarzenie miało miejsce na cmentarzu, a lej pochłonął około 40 nagrobków. Na razie nie wiadomo, kiedy nekropolia zostanie otwarta. Sprawę bada prokuratura.
Biegły nie zgodził się na ekshumacje zmarłych pochowanych w grobach, które zapadły się we wtorek w leju na cmentarzu parafialnym w Trzebini w Małopolsce. Powodem takiej decyzji jest zagrożenie dla osób, które miałyby pracować w rejonie zapadliska.