36-letni narciarz z Polski został porwany przez lawinę, gdy zjeżdżał poza trasą z jednego ze szczytów w słowackich Tatrach. Na szczęście mężczyzna miał na sobie plecak lawinowy, który udało mu się na czas uruchomić.
tatry
36-letni narciarz z Polski został porwany przez lawinę, gdy zjeżdżał poza trasą z jednego ze szczytów w słowackich Tatrach.
Zima wróciła do stolicy polskich gór. We wtorek rano w Zakopanem leżało 10 centymetrów śniegu i prognozowane są kolejne opady. Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ostrzegają jednak, że w związku z opadami może wzrosnąć zagrożenie lawinowe.
Dodatnie temperatury, które spowodowały roztopy i paraliż komunikacyjny w niemal całej Polsce nie ominęły także Tatr. Chociaż póki co leży tam jeszcze dużo śniegu, to jak mówią ratownicy TOPR „widać, że idzie odwilż”. A to oznacza wzrost zagrożenia lawinowego.
Trzeci, znaczny stopień zagrożenia lawinowego obowiązuje od piątku w Tatrach. Na górskich szlakach jest bardzo niebezpiecznie – wieje silny wiatr osiągający w porywach do 80 km/h.
Ratownicy TOPR ostrzegają, że poruszanie się na szlakach górskich jest utrudnione przez opady śniegu. Do tego obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Toprowcy odradzają wyjścia turystyczne w góry.
Seria śmiertelnych wypadków w Tatrach, nie żyje kolejna osoba. To już następna osoba, która poniosła śmierć w tym regionie w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Do wypadku doszło na szlaku wiodącym na Rysy. Według ratowników przyczyną może być niedostosowywanie się przez turystów do warunków panujących w górach.
Ratownicy TOPR odnaleźli w niedzielę ciało poszukiwanego od soboty turysty. Mężczyzna uległ wypadkowi w rejonie Mięguszowieckiej Przełęczy pod Chłopkiem w pobliżu Rysów. To już kolejny przypadek śmierci w Tatrach w ostatnim czasie. TOPR-owcy ostrzegają przed skrajnie trudnymi warunkami w górach i odradzają wspinaczkę wysokogórską.
Dwoje Polaków zginęło w środę (21.09) w słowackich Tatrach po zejściu lawiny. Tragicznie zmarli turyści to przewodnik wysokogórski i ratownik Karkonoskiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz jego żona, autorka publikacji o Karkonoszach i geolożka. Ich ciała znaleziono w okolicy Doliny Sławkowskiej.
Tatry przywitały turystów typowo zimowymi warunkami. Na Kasprowym Wierchu leży kilkanaście centymetrów śniegu, a na szlaki lepiej nie wybierać się bez raków. Przewodnicy ostrzegają przed oblodzeniami i silnym wiatrem.