Sobota upłynęła w Polsce pod znakiem gwałtownych burz. Najtrudniejsza sytuacja była na południu kraju. Nawałnice łamały drzewa i zrywała dachy.
skutki-burzy
Gwałtowne burze, które w sobotę przechodziły nad Polską spowodowały śmierć dwójki osób. Jedna z nich to 90-letnia kobieta, którą przygniotła ułamana gałąź.
Zerwane dachy, połamane drzewa i podtopione ulice - to efekt burz, jakie przeszły przez część kraju. Strażacy interweniowali wczoraj ponad 600 razy. W miejscowości Skrzypiec na Opolszczyźnie wiatr zerwał 200 metrów dachu na budynku mieszkalnym. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Trwa szacowanie strat po wieczornych i nocnych burzach w całej Polsce. Sytuacja najpoważniej wyglądała w województwie łódzkim i na Opolszczyźnie.
W Kańczudze w powiecie przeworskim (Podkarpackie) wezbrana rzeka porwała wóz strażacki i busa. W wozie była pięcioosobowa rodzina ewakuowana z zalanego domu oraz dwóch strażaków. Wszyscy zostali wydostani bezpiecznie na brzeg. Uratowano także jedną osobę, która była w busie.
W czwartek w związku z usuwaniem skutków burz i silnego wiatru strażacy interweniowali 1,1 tys. razy – poinformował PAP rzecznik komendanta głównego PSP st. kpt. Krzysztof Batorski. Najwięcej tego typu interwencji odnotowano w województwie lubelskim.
792 interwencje w związku z silnym wiatrem i burzami zanotowała w całym kraju we wtorek i w środę straż pożarna – poinformował w środę PAP rzecznik komendanta głównego PSP st. bryg. Paweł Frątczak.
Zerwane dachy, zalane ulice i połamane drzewa - to efekt nawałnic, które przeszły przez Polskę. Strażacy musieli interweniować na terenie całego kraju. Wyjątkowo trudna sytuacja była w województwie podlaskim. W miejscowości Drozdowo w okolicach Łomży wiatr niszczył dachy domów mieszkalnych i łamał przydrożne drzewa.
Zeszłej doby było 901 interwencji strażaków związanych z usuwaniem skutków burz; najwięcej na Mazowszu - poinformował we wtorek rano PAP rzecznik komendanta głównego PSP st. bryg. Paweł Frątczak.
Zalane ulice, połamane drzewa i zerwane linie energetyczne to skutki nawałnic, które przeszły przez Polskę. Strażacy musieli interweniować na terenie całego kraju. W okolicach Ostrowa Wielkopolskiego wiatr niszczył dachy i łamał drzewa. Kłopot z dojazdem na miejsce wezwania mieli sami strażacy.