We wtorek w Limie wybuchły gwałtowne starcia między policją a demonstrantami.
protest-w-peru
Tragiczne skutki antyrządowych protestów w stolicy Peru, Limie. Lokalne władze podają, że zginęły co najmniej trzy osoby, a wiele zostało rannych po tym, jak manifestacja przerodziła się w brutalne starcia z policją.
Tysiące mieszkańców Limy wyszło na ulice stolicy Peru, by zaprotestować przeciwko usunięciu prezydenta Martina Vizcarry z urzędu. Wcześniej za jego impeachmentem opowiedział się parlament. W ponowionym po dwóch miesiącach głosowaniu za usunięciem Vizcarry opowiedziało się 105 spośród 130 deputowanych.
Policja użyła armatek wodnych do rozpędzenia protestu pracowników służby zdrowia w Limie. Demonstranci planowali przemaszerować przed siedzibę Trybunału Konstytucyjnego Peru, domagając się, by ta instytucja zablokowała stosowanie nadzwyczajnych dekretów 014 i 016 oraz zaakceptowała przepisy pozwalające na automatyczne awansowanie pracowników służby zdrowia w systemie publicznym.
Co najmniej 35 osób zginęło, a minimum 20 zostało rannych w wypadku, do którego doszło po tym, jak autokar zjechał z panamerykańskiej autostrady na zboczu gór w prowincji Arequipa w Peru.
Na ulice peruwiańskiej stolicy wyszło ponad pięć tysięcy osób, by wziąć udział w kolejnych protestach przeciwko ułaskawieniu byłego prezydenta Alberto Fujimoriego przez szefa państwa Pedro Pablo Kuczynskiego.