Antoś żył zaledwie 13 dni. Rodzice za śmierć syna obwiniają położną, która odbierała poród i lekarza dyżurnego. Twierdzą, że rodzącej odmówiono cesarskiego cięcia i odłączono KTG monitorujące pracę serca, gdy tętno dziecka spadało.
Antoś żył zaledwie 13 dni. Rodzice za śmierć syna obwiniają położną, która odbierała poród i lekarza dyżurnego. Twierdzą, że rodzącej odmówiono cesarskiego cięcia i odłączono KTG monitorujące pracę serca, gdy tętno dziecka spadało.