Dziś rano w Jerozolimie doszło do kolejnego okrutnego ataku terrorystycznego, który zostawił za sobą śmiertelne i rannych ofiar. Pojazd wjechał w ludzi, stojących na przystanku autobusowym w Ramot, żydowskim obszarze osadniczym we Wschodniej Jerozolimie.
jerozolima
Siedem osób nie żyje, a 10 zostało rannych w wyniku ataku terrorystycznego, do którego doszło w piątek 27 stycznia w Jerozolimie.
Wierni Kościoła Prawosławnego obchodzą Święta Bożego Narodzenia. W Betlejem w Bazylice Narodzenia Pańskiego uroczystą mszę wigilijną odprawił patriarcha Jerozolimy Teofil Trzeci. W uroczystości wziął udział premier Palestyny Mohammed Sztajeh.
Palestyński Czerwony Krzyż poinformował, że podczas zamieszek, które od kilku dni trwają w Jerozolimie, rannych zostało ponad 500 osób. Tylko w weekend rannych zostało ponad 300 osób. Do najcięższych starć w okolicach meczetu Al-Aksa.
Samochód wjechał w grupę palestyńskich demonstrantów w pobliżu meczetu Al-Aksa w Jerozolimie. Protestujący obrzucili wcześniej pojazd kamieniami. Incydent miał miejsce po kilku dniach starć pomiędzy policją a demonstrantami, w wyniku których kilkaset zostało rannych.
Ponad 200 osób zostało rannych w trakcie zamieszek w Jerozolimie. W pobliżu meczetu Al-Aksa tysiące młodych Palestyńczyków zaatakowały kamieniami izraelskich policjantów. Siły bezpieczeństwa użyły przeciwko protestującym gumowych kul, granatów hukowych i armatek wodnych. Rannych zostało sześciu izraelskich policjantów.
Pomimo wzmożonej obecności policji na ulicach Jerozolimy w nocy z soboty (24.04) na niedzielę doszło do kolejnych zamieszek.
W Bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie odbył się uroczysty obrzęd umywania nóg, czyli tradycyjna ceremonia, która odbywa się co roku w Wielki Czwartek.
Burza śnieżna, która przeszła nad Bliskim Wschodem przyniosła nie tylko niespotykaną w tym rejonie zimową aurę, ale także… dużo dobrej zabawy. Biały puch został wykorzystany przez mieszkańców Jerozolimy do walki w bitwie na śnieżki. Starcie miało miejsce przed meczetem Al-Aksa.
Kilka tysięcy ultraortodoksyjnych żydów zgromadziło się w Jerozolimie, by wziąć udział w pogrzebie rabina Meshulama Soloveitchika. Było to drastyczne pogwałcenie obowiązujących w Izraelu restrykcji wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa