Premier Mateusz Morawiecki określił budowę muru jako reakcję na “test”, jakiemu granicę polską, będącą zarazem wschodnią granicą UE, próbowali poddać Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin. Testem było wywołanie latem 2021 roku kryzysu migracyjnego, z którym rząd PiS – w opinii Morawieckiego – skutecznie walczył. W interpretacji premiera zwożenie migrantów na Białoruś i zmuszanie ich do prób przedostania się na terytorium Polski było “pierwszym akordem” wojny toczonej obecnie przez Rosję przeciwko Ukrainie.
Szef MSWiA sprzed muru na granicy z Białorusią: Ten mur oddziela nas od ponurej dyktatury Łukaszenki
Ten mur chroni nas przed ponurą dyktaturą Łukaszenki – podkreślał na wspólnej konferencji prasowej z premierem minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński. Jak dodał, zbudowany już wzdłuż granicy z Białorusią betonowy płot zostanie wkrótce uzupełniony o system nadzoru elektronicznego obejmujący kamery – konwencjonalne i noktowizyjne – oraz czujniki ruchu, które stworzą drugi rodzaj bariery – tym razem elektronicznej.
