Szczepienia na parafialnym festynie w Mierzynie.

Zaszczepiony jest tylko co drugi Polak, a to zdaniem ekspertów nadal za mało. A szczepić można się w wielu miejscach, nawet bez wcześniejszego umawiania się – jak w niedzielę na festynie organizowanym w Mierzynie.

– Jestem w pobliżu kościoła i dowiedziałem się na Facebooku, że jest taka możliwość. I skorzystałem z tego. Jestem i zaszczepiłem się – mówiła jedna z zaszczepionych osób.

– Wydarzenie ma na celu wyszczepienie mieszkańców, którzy się nie zaszczepili. Przy tym jest też festyn parafialny. I połączyliśmy te dwa wydarzenia w jedno, żeby bardziej rozpropagować, żeby nie tylko mieszkańcy z Mierzyna, ale też z okolic mogli się zaszczepić – tłumaczyła współorganizatorka wydarzenia Ewa Głowacka.

– Ci ludzie nie mieliby może czasu podjechać. Czasami to, że się gdzieś ustawimy z punktem szczepień, mobilizuje te osoby, żeby się zdecydować. Bo bardzo często słyszymy „a to jeszcze nie teraz, a to później, a to poczekam”. Zaszczepienie każdej jednej osoby jest ogromnie ważne – podkreśla Tomasz Nikodemski z mobilnego punktu szczepień.