Straż graniczna przyznaje: presja migracyjna nieco zelżała.

Polskie służby zidentyfikowały białoruskiego wojskowego, który miesiąc temu był obecny podczas szturmu na polską granicę w Kuźnicy. To generał Roman Podliniew, zastępca szefa białoruskich pograniczników.

Jego obecność, zdaniem polskich służb, dowodzi zaangażowaniu reżimu Łukaszenki w całą operację. Tymczasem sytuacja na granicy polsko-białoruskiej na razie znacząco się ustabilizowała. Jak wygląda teraz – pokazują zdjęcia zarejestrowane przez ekipę TVN24, która mogła wjechać do strefy, ale tylko w towarzystwie funkcjonariuszy Straży Granicznej.