Śmiertelnie potrącił rowerzystę i zginął uciekając z miejsca wypadku.

W miejscowości Silin w województwie warmińsko-mazurskim 51-letni kierowca najpierw śmiertelnie potrącił rowerzystę, a po kilkuset metrach – uciekając z miejsca wypadku – wypadł z drogi, uderzył w drzewo i zginął na miejscu.

– Według wstępnych ustaleń, 51-letni kierowca samochodu zderzył się z 60-letnim rowerzystą. Po kilkuset metrach zahaczył o drzewo i wpadł do rowu. Mężczyźni zginęli na miejscu – poinformowała podkom. Anna Balińska z policji w Ostródzie.

– Strażacy zastali rozbite auto po uderzeniu w drzewo, zerwany został dach i drzwi. 300 m dalej leżał rowerzysta. Podjęta została resuscytacja, ale po przybyciu ratowników medycznych potwierdzili zgon rowerzysty. Jeżeli chodzi o kierowcę samochodu, miał rozległe obrażenia, które dyskwalifikowały pomoc. Mężczyzna zmarł na miejscu z powodu tych obrażeń – relacjonował st. kpt. Grzegorz Różański ze straży pożarnej w Ostródzie.