Sąd nakazał prokuraturze wznowienie śledztwa ws. tuszowania pedofilii przez byłego biskupa kaliskiej diecezji

Sąd Rejonowy w Kaliszu nakazał prokuratorom wznowienie śledztwa w sprawie tuszowania pedofilii przez byłego biskupa diecezji kaliskiej. Hierarcha miał od co najmniej 2004 roku wiedzieć, że jeden z podległych mu księży dopuścił się przestępstwa. Zawiadomiona o tym prokuratura umorzyła śledztwo, argumentując, że dopiero od 2017 roku ukrywanie pedofilii jest karalne.

– Najważniejsze jest to, że sąd podjął taką decyzję, że postępowanie będzie wszczęte, będzie przeprowadzone, a wcześniej takiej decyzji nie było, bo było postępowanie zakończone odmową – mówi Barbara Chrobak, zastępca przewodniczącego Państwowej Komisji ds. Pedofilii.

– To nie jest tak, że coś się przedawniło, że do tego się nie wraca, że minęło tyle czasu. Często słyszymy, że dlaczego teraz, po 20, 30, 40 latach. Dlatego, że o tym się nie zapomina, to gdzieś zostało zaszufladkowane. Przychodzi w życiu taki moment, że ta osoba się otwiera, jest bardzo ciężko jej żyć z tym – tłumaczy.

Artur Nowak, adwokat zajmujący się sprawami pedofilii w kościele, dodaje, że ofiar w tym przypadku może być nawet kilkadziesiąt.

– To były osoby związane z kościołem. Wabikiem było to, że miał koloratkę, był osobą cieszącą się autorytetem. W ramach spotkań, scholi, służby liturgicznej wyławiał te osoby. Typował je na spowiedzi – stwierdził Nowak.