Rzecznik Praw Obywatelskich o raporcie ws. tortur w zakładzie karnym w Barczewie

Ze szczególnym okrucieństwem mieli znęcać się nad osadzonymi. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie funkcjonariuszy Służby Więziennej z Barczewa w województwie warmińsko-mazurskim. Mieli oni bić, podduszać, a nawet podtapiać osadzonych. Do sprawy na konferencji prasowej odniósł się Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek.

– Funkcjonariusze Służby Więziennej, nie reagując na wezwania pracownika Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, nie tylko spowodowali zagrożenie jego bezpieczeństwa, lecz przede wszystkim go poniżyli – przekazał Rzecznik Praw Obywatelskich, kierując sprawę do ministra sprawiedliwości.

W zakładzie karnym w Barczewie od 17 do 20 października ubiegłego roku przeprowadzono niezapowiedzianą kontrolę w ramach Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, działającego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Z raportu, który opublikowano na stronie RPO, wynika, że w zakładzie karnym mogło dojść do nieprawidłowości, w tym stosowania tortur.

“Osadzeni są wyciągani z celi, doprowadzani do pomieszczeń niemonitorowanych, gdzie następnie są bici, obrażani, zastraszani, podduszani, a nawet podtapiani (tzw. waterboarding). W niektórych przypadkach funkcjonariusze zakładają więźniom na głowę czarny worek lub mokry ręcznik” – napisano w raporcie.

Śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień, pobicia i znęcania się nad więźniem, po doniesieniu od KMPT, prowadzi prokuratura w Olsztynie.