Ruszył proces o znieważenie Matki Boskiej w tęczowej aureoli

Przed sądem w Płocku rozpoczął się proces Elżbiety Podleśnej i dwóch innych osób, które prokuratura oskarża o obrazę uczuć religijnych. Zdaniem śledczych, aktywistki społeczne miały sprofanować wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej naklejając plakaty Maryi z tęczową aureolą przy jednym z płockich kościołów. Jak mówiła prokurator Ewa Przybyłowska-Dołhun, plakaty były umieszczane między innymi na koszach na śmieci […]

Przed sądem w Płocku rozpoczął się proces Elżbiety Podleśnej i dwóch innych osób, które prokuratura oskarża o obrazę uczuć religijnych. Zdaniem śledczych, aktywistki społeczne miały sprofanować wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej naklejając plakaty Maryi z tęczową aureolą przy jednym z płockich kościołów.

Jak mówiła prokurator Ewa Przybyłowska-Dołhun, plakaty były umieszczane między innymi na koszach na śmieci i przenośnej toalecie.

Oskarżona Elżbieta Podleśna zaprzecza, by aktywistki dokonały profanacji.

– Do obrazy uczuć religijnych, broń boże, się nie przyznam. Nie uważam, żeby tęcza kogokolwiek obrażała. To musiałby być jakiś przedmiot obraźliwy, a tęcza nie ma takich konotacji. To symbol pełni i różnorodności – stwierdziła Elżbieta Podleśna.

– Nie obraziły uczuć religijnych i nie znieważyły przedmiotu kultu religijnego. Taka jest linia obrony. To, co czyni ten proces ciekawym czy też generującym zainteresowanie opinii publicznej, to bez wątpienia właśnie ocena, czy naklejki, plakaty zawierajcie wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej z aureolą w kolorach tęczy, kogokolwiek mogły znieważać i w ten sposób obrażać uczucia religijne – stwierdził adwokat Radosław Baszuk.