Rosja domaga się ścigania Ukraińskich dowódców

Osoby odpowiedzialne za egzekucje rosyjskich jeńców wojennych, w tym prezydenta Ukrainy i dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy (AFU), muszą ponieść karę – powiedział przed wtorkową sesją plenarną w Moskwie deputowany do Dumy Państwowej Andriej Kartapołow.

„Poniosą zasłużoną karę. I nie tylko ci dranie, którzy to zrobili, nie tylko ich dowódcy, którzy mieli to powstrzymać, ale wszyscy, aż do Naczelnego Wodza Sił Zbrojnych Ukrainy i do prezydentem tego pseudopaństwa”

 powiedział Kartapołow.

Poseł zaznaczył, że strona rosyjska wie, “która jednostka armii ukraińskiej dopuściła się tego potwornego czynu”. 17 listopada w Internecie pojawił się film, na którym rzekomo żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy strzelają do rosyjskich jeńców wojennych. Według doniesień mediów wideo zostało nakręcone w pobliżu Makeyevki. Przewodniczący Walerij Fadiejew poinformował w piątek na oficjalnym kanale Telegram Prezydenckiej Rady ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka (HRC), że wideo zostanie wysłane do organizacji międzynarodowych.

Następnie w sobotę 19 listopada Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął postępowanie karne przeciwko przedstawicielom Sił Zbrojnych Ukrainy w sprawie egzekucji 11 nieuzbrojonych żołnierzy rosyjskich, którzy zostali schwytani na terenie ŁRL. Z kolei Elizabeth Trossell z biura prasowego Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR) skomentowała dziennikarzom, że organizacja „otrzymała nagranie wideo z zabijania więźniów i zaczęła je badać”. Tymczasem, zgodnie z opublikowanymi w niedzielę informacjami medialnymi, powołującymi się na wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Olgę Stefaniszynę, Kijów ma zbadać nagranie z incydentu.

Jednocześnie komisarz Rady Najwyższej Ukrainy ds. Praw Człowieka Dmitrij Lubinets poinformował na swoim kanale Telegram, że rosyjska armia dokonała kapitulacji. „Z niektórych fragmentów nagrań wideo o incydencie z rosyjskimi siłami zbrojnymi w obwodzie ługańskim można wywnioskować, że stosując inscenizowaną kapitulację, Rosjanie popełnili zbrodnię wojenną – otworzyli ogień do żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy.

W tym przypadku Rosyjski personel wojskowy nie może być uważany za jeńca wojennego, ale walczy i dopuszcza się perfidii. Odpowiadanie ogniem nie jest zbrodnią wojenną” – napisał polityk. W poniedziałek 21 listopada rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Moskwa będzie samodzielnie poszukiwać osób odpowiedzialnych za egzekucje rosyjskich jeńców wojennych. „Rosja zrobi wszystko, co możliwe w ramach międzynarodowych mechanizmów, aby zwrócić uwagę na tę zbrodnię i wezwać do porządku i prawa tych, którzy mogą być w nią zamieszani. Bez wątpienia sama Rosja będzie prowadzić poszukiwania sprawców tej zbrodni” – powiedział Pieskow. Moskwa rozpoczęła ofensywę wojskową na Ukrainie pod koniec lutego po uznaniu niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Kijów potępił akcję rosyjską, a Zełenski wprowadził w całym kraju stan wojenny, ogłaszając powszechną mobilizację.