Przesłuchanie miało miejsce podczas zgrupowania kadry narodowej przed meczami Ligi Narodów. Jak potwierdziła rzeczniczka prokuratury, prokurator Grażyna Wawryniuk, Lewandowski został przesłuchany jako świadek.
Tło afery
Sprawa, która wyszła na jaw latem 2021 roku, dotyczy handlu dyplomami na prywatnych uczelniach. Główną postacią w aferze jest Zbigniew D., były kanclerz Wyższej Szkoły Edukacji Zdrowotnej i Nauk Społecznych w Łodzi, podejrzany o sprzedaż fałszywych dyplomów. W telefonie D. znaleziono konwersacje z wieloma znanymi piłkarzami, a także zdjęcia dyplomów, rzekomo należących do Lewandowskiego, Jacka Góralskiego oraz świadectwa maturalnego Arkadiusza Milika.
Nowe oskarżenia
Sprawa ponownie nabrała rozgłosu kilka tygodni temu, kiedy dr Barbara Mrozińska-Badura, była wykładowczyni łódzkiej uczelni, publicznie oskarżyła Lewandowskiego o kupienie dyplomu. Na platformie X (dawniej Twitter) napisała: „Robert Lewandowski kupił dyplom w prywatnej uczelni w Łodzi. Piszę to z całą odpowiedzialnością, bo ‘zdał’ u mnie dwa egzaminy”. Według niej, dowiedziała się o tym podczas przesłuchania w sprawie.
Przesłuchania trwają
Lewandowski nie jest jedynym sportowcem związanym z tą aferą. Wcześniej przesłuchany został również Jacek Góralski, były piłkarz reprezentacji Polski. Prokuratura nie wyklucza kolejnych przesłuchań w sprawie, ale jak zaznaczyła rzeczniczka Wawryniuk, szczegóły dotyczące przyszłych działań nie są ujawniane.
Co dalej?
Sprawa pozostaje otwarta, a zainteresowanie nią rośnie z powodu zaangażowania znanych postaci ze świata sportu. Czy Robert Lewandowski i inni sportowcy rzeczywiście są zamieszani w aferę dyplomową, wyjaśni dalsze śledztwo. Na razie prokuratura stara się zgromadzić jak najwięcej dowodów, aby ustalić, kto jest winny w tej kontrowersyjnej sprawie.