Rano nominacja, po południu dymisja. Andersson zrezygnowała z funkcji premiera Szwecji.

Miała zostać pierwszą kobietą w fotelu premiera w Szwecji, jej kadencja trwała jednak tylko kilka godzin. Magdalena Andersson po tym, jak środę rano została wybrana szefową rządu, po południu zrezygnowała ze stanowiska.

Andersson miała stanąć na czele mniejszościowego rządu, w skład którego oprócz jej ugrupowania – Partii Robotniczej – Socjaldemokratów weszli także Zieloni. Formalnie miała objąć stanowisko premiera po piątkowym spotkaniu z królem Karolem XVI Gustawem.

Wcześniej testem dla nowo powstałego rządu było przyjęcie ustawy budżetowej. Okazało się, że dzięki wstrzymaniu się od głosu Partii Centrum, budżet przeszedł głosami Umiarkowanej Partii Koalicyjnej i Chrześcijańskich Demokratów oraz Szwedzkich Demokratów.

W związku z tym tworząca rząd Partia Zielonych zdecydowała się opuścić koalicję, a w środę po południu Andersson podała się do dymisji. Jak na razie nie wiadomo, kto otrzyma misję tworzenia nowego rządu.