Przywrócił Juszczyszyna do orzekania i stracił stanowisko. Teraz grozi mu jeszcze dyscyplinarka

Mamy wszystko postawione na głowie – mówi o decyzji rzecznika dyscyplinarnego wobec sędziego Krzysztofa Krygielskiego Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Krygielski jako wiceprezes Sądu Rejonowego w Olsztynie przywrócił do orzekania sędziego Pawła Juszczyszyna. Przemysław Radzik, zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych od wtorku prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające.

– Nie można mówić o tym, by istniała podstawa do tego, by nadal nie dopuszczać mnie do orzekania. Jest to kolejne orzeczenie sądu, po orzeczeniach sądu bydgoskiego, które przyznaje mi rację – przypomniał sędzia Paweł Juszczyszyn, który jest zawieszony już od blisko dwóch lat.

– To działanie pokazuje, że pan Radzik albo stracił całkowicie kontakt z rzeczywistością, albo jest jak osoba, która już nawet intuicyjnie wykonuje polecenia ze strony pana Ziobry, po to tylko żeby uderzać w niezależnych sędziów – ocenił Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.

17 grudnia Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wydał wyrok, w którym uznał, że Paweł Juszczyszyn został zawieszony w obowiązkach bezprawnie i nakazał sądowi w Olsztynie dopuścić sędziego do orzekania.

Po tym rozstrzygnięciu 20 grudnia Krzysztof Krygielski, wówczas jeszcze wiceprezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, po blisko dwóch latach zawieszenia przywrócił do pracy sędziego Pawła Juszczyszyna. Krygielski pełnił obowiązki prezesa sądu po tym, jak w piątek 24 grudnia upłynęła kadencja prezesa Nawackiego.

Jeszcze tego samego dnia Nawacki został powołany na kolejną kadencję, przerwał urlop i przyjechał do pracy, by anulować decyzję swojego zastępcy. Krygielski został odwołany ze stanowiska przez ministra sprawiedliwości.