Przykrywanie polexitu “spotem o uchodźcach”. Sposób Prawa i Sprawiedliwości na opinię publiczną

Z kolejnych prywatnych maili ze skrzynki Michała Dworczyka ujawnionych w internecie wynika, że premier Mateusz Morawiecki miał być rozczarowany “spotem o uchodźcach”, który został opublikowany przed wyborami w 2018 roku.

Według analizy prof. Waldemara Parucha, który wymieniał tę korespondencję, spot miał za zadanie odwrócić uwagę opinii publicznej od tematu polexitu, jaki pojawił się w mediach na kilka dni przed 2. turą wyborów samorządowych. Według opozycji to pokazuje prawdziwą twarz obecnej władzy

– Dla własnych celów politycznych urządzają nagonkę na ofiary wojny, no jak to wygląda. Co to są za rządzący. Niby prawi, niby sprawiedliwi, co niedziela w kościele w świetle kamer, a na uchodźców szczują, bo im się to politycznie opłaca – skomentowała Barbara Nowacka z Inicjatywy Polskiej.

– Więcej empatii ma kołek w płocie niż ci politycy PiS-u, którzy wypowiadają się na temat ludzi, którzy uciekają przed wojną, którzy szukają lepszego życia – dodał poseł PSL Dariusz Klimczak.

Zdaniem Adriana Zandberga rzeczony klip był rasistowski, a premier ma się „czego wstydzić”.