Przewodniczący komitetu organizacyjnego igrzysk w Tokio nie wyklucza odwołania imprezy.

W ciągu ostatniej doby odnotowano dziewięć przypadków koronawirusa wśród sportowców lub członków sztabów, którzy przyjechali na igrzyska olimpijskie. Łącznie w stolicy Japonii zamelduje się ponad 11 tysięcy sportowców.

Na COVID-19 zachorowało już 67 uczestników igrzysk. Z powodu pandemii kibice nie będą mieli wstępu na areny, na których będą rywalizować sportowcy. Toshiro Muto, przewodniczący komitetu organizacyjnego igrzysk powiedział, że rozważa odwołanie imprezy w ostatniej chwili przed jej planowanym rozpoczęciem. Ceremonia otwarcia ma odbyć się w piątek (23 lipca) o godzinie 13:00 czasu polskiego.
– Nie jesteśmy w stanie przewidzieć liczby zakażeń koronawirusem. Będziemy kontynuować dyskusje, jeśli nastąpi wzrost zachorowań – powiedział Muto.
Duża część japońskiego społeczeństwa sprzeciwia się organizacji igrzysk w czasie pandemii. W Tokio doszło do licznych protestów przeciwko polityce japońskiego rządu i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. W Japonii wciąż rośnie liczba wykrytych przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2. W Tokio obowiązuje pandemiczny stan wyjątkowy.