Protestujący w Minneapolis domagają się sprawiedliwości po śmierci Breonny Taylor. Została postrzelona osiem razy podczas przeszukania jej mieszkania

Setki osób demonstrowały w Minneapolis, domagając się ukarania funkcjonariuszy policji odpowiedzialnych za śmierć Breonny Taylor. 26-ratowniczka medyczna zginęła po tym, jak została postrzelona osiem razy przez policjantów podczas przeszukania jej mieszkania 13 marca br.

Policjanci wkroczyli do lokali z nakazem pozwalającym na wtargnięcie bez pukania. Jej chłopak otworzył ogień do policjantów, którzy odpowiedzieli strzałami.

Taylor była podejrzewana o udział w gangu zajmującym się handlem narkotykami. Śledztwo nie potwierdziło tych doniesień.

Matka zmarłej wniosła pozew przeciwko funkcjonariuszom policji o doprowadzenie do śmierci córki.

Demonstracje przeciwko rasizmowi i brutalności policji wzmogły się po śmierci George’a Floyda w Minneapolis. 46-letni Afroamerykanin zginął po brutalnej interwencji policji 25 maja.