– Prokurator nie stwierdził znamion czynu zabronionego. Funkcjonariusze działali w granicach prawa – stwierdził Paweł Wnuk z Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Prezydent Inowrocławia ocenia z kolei, że jest to decyzja polityczna.
– Jestem oburzony, ale nie zaskoczony. Bo w końcu to prokuratura, która nie jest niezależna – skomentował Ryszard Brejza. Już zapowiedział zażalenie na tę decyzję.