Prokuratura: w prezydenckim tupolewie w Smoleńsku nie doszło do wybuchu. “Te informacje oznaczają, że zamykamy tę sprawę”

Dziennikarze TVN24 dotarli do informacji, które wskazują, do jakich wniosków doszedł międzynarodowy zespół biegłych powołanych przez Prokuraturę Krajową w 2020 roku. Biegli nie stwierdzili w ciałach ofiar katastrofy w Smoleńsku dowodów na wybuch. – To potwierdzenie tego, co wiemy już dawno – stwierdziła Kamil Gasiuk-Pihowicz z KO. – Te informacje oznaczają, że zamykamy tę sprawę – ocenił Krzysztof Gawkowski z Lewicy.

Międzynarodowy zespół biegłych, który powołała Prokuratura Krajowa w 2020 roku, nie znalazł w ciałach ofiar katastrofy w Smoleńsku dowodów na wybuch – dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Część rodzin ofiar katastrofy chce upublicznienia opinii końcowej ekspertów, wydanej 20 września.

Nad tą opinią pracowali specjaliści w zakresie medycyny sądowej ze Szwajcarii, Portugalii, Danii, Francji oraz Polski. Jak podawała w komunikacie prasowym Prokuratura Krajowa, to “światowej sławy eksperci od badania wypadków lotniczych. Mają oni gwarantować rzetelność i profesjonalizm śledztwa”.

– Ustalenie międzynarodowych biegłych potwierdzają to, co wiemy już dawno, to co już dawno zostało ustalone w Polsce przez komisję ekspercka. PiS traktuje katastrofę smoleńską po prostu instrumentalnie. Tylko po to, żeby mobilizować swój elektorat. Robi to w sposób absolutnie niegodny i w oderwaniu od rzeczywistości, w oderwaniu od faktów, co potwierdza postanowienie sądu – oceniła posłanka Koalicji Obywatelskiej, Kamila Gasiuk-Pihowicz.

– Trzymiliardowy budżet telewizji publicznej gwarantuje, że fakty, takie jak to, że międzynarodowi eksperci nie potwierdzają tego, że w ciałach ofiar znajdowały się się jakiekolwiek ślady potwierdzające zamach, z pewnością nie ujrzą szerszego światła dziennego. Zadba o to kłamliwa propaganda prezentowana przez PiS w telewizji publicznej. Tak niestety wygląda polska rzeczywistość – odpowiedziała – dodała.

– Nareszcie są prawdziwe informacje, że w Smoleńsku 12 lat temu była katastrofa, a nie zamach. To, że potwierdzają to niezależni biegli i potwierdza również prokuratura na ich wniosek, że mamy tę informację, to oznacza, że zamykamy tę sprawę. Zamykamy ją raz na zawsze i mam nadzieję, że już żadnemu Macierewiczowi więcej nie przyjdzie do głowy kłamać, że w Smoleńsku był zamach – powiedział przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy, Krzysztof Gawkowski.

– Kaczyński ma fobię. Uważa, że jego brata Lecha w Smoleńsku zamordował Putin i Federacja Rosyjska, a prawda jest taka, że było wiele nieudolności i wiele pomyłek, i na koniec katastrofa. Więc zamiast robić na tym politykę powiedzmy, że po prostu to była nieudolność – dodał Gawkowski.

– PiS na religii smoleńskiej zbudował się w 2010 roku, w 2015 roku wygrał wybory i nie odpuści. Serial dotyczący katastrofy smoleńskiej będzie trwał – skomentowała posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego, Urszula Pasławska. Oceniła, że PiS “nie będzie zwracał uwagi” na dowody w sprawie katastrofy, bo ma “tubę propagandową” w postaci mediów rządowych i “będzie te kłamstwa powtarzał”. – Za kłamstwa trzeba płacić, dlatego wszyscy obywatele będą płacić telewizji polskiej – dodała.

– PiS niejednokrotnie pokazał, że ma alergię na prawdę, ma alergię na zgodę i robi wszystko, żeby to zdemontować – stwierdziła.

– To jest zbyt poważna sprawa, żebym, nie znając dokumentów, nie znając całego kontekstu, komentował to publicznie – powiedział lider koalicyjnej wobec PiS Partii Republikańskiej. – Ja o tej opinii usłyszałem przed chwilą i w ogólne nie miałem się z nią okazji zapoznać, więc nie wiem, co to za dokument, nie chcę tego komentować – podkreślił.

– Trudno mi tę sprawę komentować, ponieważ ja tego dokumentu nie widziałem – skomentował.

Paweł Sałek, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, również zaznaczył, że “nie widział dokumentu” i w tej sytuacji, a także w związku z tym, że “nie jest specjalistą od lotnictwa i wypadków lotniczych”, nie będzie informacji o opinii biegłych komentował.