„Prince Harry kontra Mail Newspapers: Walka o prywatność i urządzenia mediów”

Książę Harry oskarżył wydawcę gazet Mail o „niekontrolowaną władzę, wpływy i przestępczość” i oświadczył, że jest zdeterminowany, by pociągnąć ich do odpowiedzialności.

Jest to część jego sprawy o prywatność przeciwko Associated Newspapers, w której on i sześciu innych powodów twierdzi, że ich dane osobowe zostały uzyskane nielegalnie i wykorzystane jako materiał do artykułów Daily Mail i Mail on Sunday. Pozostali wnioskodawcy to Sir Elton John i baronowa Doreen Lawrence, matka zamordowanego nastolatka Stephena Lawrence’a.

Zeznanie księcia Harry’ego, które zostało ujawnione w ramach sprawy, również twierdziło, że był trzymany z dala od dyskusji rodziny królewskiej na temat podjęcia kroków prawnych w sprawie włamania do telefonu. Skrytykował podejmowane przez wydawcę próby odrzucenia sprawy z powodów prawnych, stwierdzając, że „niesprawiedliwe to za mało, aby opisać fakt, że Associated na tak wczesnym etapie próbuje uniemożliwić mi wniesienie roszczenia”.

Szczegółowe historie księcia Sussex, jak twierdzi, były oparte na prywatnych informacjach uzyskanych nielegalnie, w tym doniesieniach o jego związkach z dwiema dziewczynami oraz historii o jego reakcji na publikację zdjęć umierającej matki we włoskich mediach. Oskarżył gazety Mail o „obrzydliwe” i „prymitywne” doniesienia.

Inni wnioskodawcy, w tym Sir Elton John i baronowa Doreen Lawrence, również złożyli zeznania, twierdząc, że ich dane osobowe zostały uzyskane nielegalnie i wykorzystane w artykułach w gazetach Mail. Sir Elton oskarżył prywatnego detektywa o podsłuchiwanie telefonu jego i ogrodnika, podczas gdy baronowa Lawrence twierdziła, że prywatni detektywi pracujący dla Daily Mail podsłuchiwali jej telefon domowy i włamywali się do jej poczty głosowej.

Argumenty prawne w sprawie we wtorek koncentrowały się na księgach przedstawiających płatności dokonywane przez Associated Newspapers na rzecz prywatnych detektywów, rzekomo pracujących dla dziennikarzy. Powodowie argumentują, że płatności te są dowodem na to, że do zbierania informacji na ich temat wykorzystywano nielegalne metody. ANL próbuje wykreślić część sprawy, ponieważ twierdzi, że akt Levesona nie można wykorzystać w innych sprawach ze względu na zasady poufności.