Prezydent: wybory samorządowe i parlamentarne razem spowodują zamieszanie

W sprawie przesunięcia wyborów samorządowych nic mi jeszcze nie proponowano; jeśli będzie rozsądna propozycja, uważnie się jej przyjrzę – powiedział prezydent Andrzej Duda. Jak ocenił, jeśli na wybory samorządowe nałożą się wybory parlamentarne, “to rzeczywiście zrobi się duże zamieszanie”.

“Ja bym powiedział tak: gdyby one wszystkie rzeczywiście miały się odbyć jesienią 2023 w zbliżonych do siebie terminach, to będziemy mieli bardzo duży bałagan polityczny. (…) Trzeba sobie zadać pytanie, czy rzeczywiście takiej czystej realizacji reguł demokratycznych z puntu widzenia wyborczego sprzyja takie zamieszanie, jakie (…) by było w tym momencie” – mówił prezydent w wywiadzie dla platformy PlayKraków.news .

Zwrócił uwagę, że wybory parlamentarne i samorządowe mają zupełnie inny charakter; wskazywał także, że same wybory samorządowe są bardzo skomplikowane, wybieramy w nich na kilku poziomach: województw, powiatów, gmin. “Jeżeli na to wszystko nam się nałożą jeszcze wybory parlamentarne – Sejm, Senat – to rzeczywiście zrobi się duże zamieszanie” – ocenił prezydent.

Według niego, “jest inny jeszcze problem, demokratyczny”. “Pamiętajmy o tym, że wyborach samorządowych bardzo często jest tak, że biorą w nich udział kandydaci, zwłaszcza w tych wyborach jednoosobowych, gdzie startuje się na urząd wójta, burmistrza, prezydenta miasta, którzy nie są i absolutnie nie chcą być utożsamiani z żadnym z tych wielkich ugrupowań politycznych głównej sceny” – wskazał Duda.

Jak dodał, należy zadać pytanie, czy tacy kandydaci nie będą w trudniejszej sytuacji, “jeżeli będzie w tym samym czasie realizowana kampania, gdzie te wielkie partie będą finansowały swoje ogromne kampanie billboardowe, telewizyjne, gdzie będziemy mieli cały czas epatowanie tymi znakami i hasłami głównych partii”. Według prezydenta to jeden z poważnych problemów takiej kampanii.

“Dlatego, jeśli będzie jakaś rozsądna propozycja w tym zakresie, na pewno bardzo uważnie się jej przyjrzę” – powtórzył Andrzej Duda.

Dopytywany, czy w takim razie można powiedzieć, że nie wyklucza podpisania ustawy dotyczącej przesunięcia wyborów, Duda odpowiedział, że musi zobaczyć, jaka będzie konkretna ustawa, która trafi na prezydenckie biurko.

“Sam pomysł można ocenić, ale pytanie, co będzie tak naprawdę w tej ustawie, bo poza tym mogą być np. rzeczy, które będą nie do przyjęcia i wtedy oczywiście będę miał kłopot. Bo z jednej strony mam dobre rozwiązanie, z którym bym się zgodził, ale z drugiej strony – jest również coś, z czym absolutnie z punktu widzenia państwowego, konstytucyjnego, demokratycznego zgodzić się nie można. Tego typu sytuacje czasem się zdarzają” – tłumaczył prezydent.