Premier zapewnia, że węgla nie zabraknie. Rząd sprowadza go za pośrednictwem portów innych państw

Węgla nie zabraknie, a może nawet uda się zrobić zakupy na zapas, bo się “nie zmarnują” – zapewnia premier i pośrednio przyznaje, że polskie porty nie są w stanie przyjąć zwiększonego importu tego surowca drogą morską. Dlatego rząd korzysta z portów zagranicznych.

 

Odpowiadając na pytania dziennikarzy o działania rządu na rzecz uzupełnienia niedoborów węgla i innych surowców przed sezonem grzewczym Mateusz Morawiecki wspominał o “tabeli importu węgla i produkcji węgla krajowego”, którą przed konferencją prasową miał analizować ze swoimi doradcami.

 
– Korzystamy z portów na Łotwie, z portów w Amsterdamie, Rotterdamie i Antwerpii, wykorzystujemy również drogę kolejową, mam na myśli Kazachstan – mówił premier.