Powódź nawiedziła miasta zniszczone przez trzęsienie ziemi w Syrii.

Zaledwie kilka dni po tym, jak potężne wstrząsy uderzyły w część południowej Turcji, powodując zniszczenia w wielu miastach, odnotowano powodzie spowodowane podnoszeniem się poziomu morza. W Syrii z brzegów wystąpiła rzeka Orontes, zalewając niektóre miejscowości.

W dotkniętym trzęsieniem ziemi mieście Iskenderun, w prowincji Hatay, drogi zostały całkowicie zalane wodą, a zanurzone samochody pływają w mętnej toni. Zalana została także miejscowość Al-Tlul w prowincji Ildib w Syrii, gdzie trzęsienie ziemi uszkodziło tamę na Orontesie. W trzęsieniu ziemi, które nawiedziło południowo-wschodnią Turcję i północno-zachodnią Syrię, zginęło co najmniej 20 500 osób. Turecki minister zdrowia Fahrettin Koca poinformował, że liczba ofiar śmiertelnych w jego kraju wzrosła do 17 406. W Syrii według rządu i służb ratowniczych w opanowanej przez rebeliantów północno-zachodniej części kraju, zniszczonej już przez prawie 12 lat wojny domowej, zginęło ponad 3300 osób. Setki tysięcy ludzi w obu krajach zostały bez dachu nad głową w środku zimy. Wielu koczuje w prowizorycznych schronieniach na parkingach supermarketów, meczetach, poboczach dróg lub wśród ruin, często desperacko potrzebując jedzenia, wody i ciepła.