Posłanki KO i Lewicy apelują o skuteczną ochronę przed przemocą domową. “System jest nastawiony na ochronę nienaruszalności władzy rodzicielskiej”

Uchwalenia ustawy wprowadzającej systemową, opartą na wiedzy i analizach ochronę ofiar przemocy domowej, domagają się posłanki Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Na konferencji prasowej w Sejmie, zwołanej w reakcji na śmierć 8-letniego Kamila z Częstochowy skatowanego przez ojczyma, Monika Rosa podkreślała, że o ile dziś tą tragedią żyje cała Polska, o tyle jest ona “zaledwie” jedną spośród dziesiątek podobnych, zatem najwyższy czas, by rzetelnie przeanalizować towarzyszące im okoliczności i w oparciu o tę wiedzę przeciwdziałać kolejnym.

– Teraz wszyscy żyjemy sprawą Kamilka, będą płomienne wystąpienia o zaostrzeniu kar, wystąpienia mówiące o winie poszczególnych ludzi, a my po raz kolejny pytamy: dlaczego nie działa system? – mówiła posłanka Koalicji Obywatelskiej.

– 40 procent dzieci, jak wynika z danych fundacji “Dajemy Dzieciom Siłę”, zostało skrzywdzonych przez najbliższe otoczenie – przypomniała Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy, dodając, że obecnie obowiązujące przepisy oraz praktyka państwowych instytucji służą raczej ochronie nienaruszalności władzy rodzicielskiej nad dziećmi, a nie dobru ich samych. – Dziecko samo nie może się poskarżyć, że coś jest nie tak w jego domu, ono zawsze pozostaje pod władzą rodzica – powiedziała.