Poseł Marek Wesoły dostał takie partyjne wsparcie, jakiego mógł sobie tylko zażyczyć: w połowie sierpnia, kiedy wszyscy mówili o skażeniu Odry i szukaniu przyczyn katastrofy, prezes partii Jarosław Kaczyński pojawił się na spotkaniu z mediami i wygłosił oświadczenie, w którym poparł parlamentarzystę w wyborczym wyścigu o fotel prezydenta Rudy Śląskiej. Wystąpienie szefa PiS wzbudziło duże kontrowersje, bo Jarosław Kaczyński nie wspomniał wtedy słowem o katastrofie na Odrze – co wytykali mu potem politycy opozycji.
Wesoły stanowiska prezydenta miasta i tak nie obejmie. Na posła PiS zagłosowało 8 406 głosów (26,41 proc.). Wspierany przez PiS parlamentarzysta, który do wyborów samorządowych startował z własnego komitetu zajął trzecie miejsce. W drugiej turze o wyborcze zwycięstwo powalczą dwaj byli wiceprezydenci miasta, Michał Pierończyk i Krzysztof Mejer.
Na Michała Pierończyka zagłosowało 11 590 osób – 36,41 proc., a na Krzysztofa Mejera – 8 547, czyli 26,85 proc. Obaj byli wiceprezydenci startowali z własnych komitetów. Byli współpracownikami zmarłej w czerwcu tego roku prezydent Rudy Śląskiej Grażyny Dziedzic.