Policjant na urlopie zatrzymał pijanego kierowcę.

Policjantem jest się nie tylko na służbie. Dowiódł tego jeden z mundurowych z Komisariatu Policji w Siewierzu, który w czasie wolnym zatrzymał pijanego kierowcę. Kierujący golfem jechał zygzakiem i stwarzał duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Mężczyzna miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Kilka miesięcy wcześniej stracił już prawo jazdy.

Do zdarzenia doszło wczoraj około 19.20 na ul. Ks. Pędzicha w Porębie. Wracający do domu policjant, przebywający na urlopie, w ostatniej chwili zdołał uniknąć zderzenia z osobowym volkswagenem, który zajechał mu drogę. Po chwili, gdy kierowca golfa zatrzymał się na prywatnej posesji policjant podszedł do niego. Od razu wyczuł silną woń alkoholu i natychmiast zadzwonił do dyżurnego zawierciańskiej komendy. Przeprowadzone badanie dało wynik prawie 2 promili alkoholu. Okazało się również, że 59-letni porębianin nie posiada prawa jazdy. Stracił je trzy miesiące wcześniej, za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu. Mundurowi ustalili również, że pojazd którym jechał nie posiadał ważnych badań technicznych oraz obowiązkowego ubezpieczenia.

Policjanci przypominają, że zgodnie z polskim prawem za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz 2-letnie więzienie. Natomiast w przypadku, gdy kierujący był już wcześniej prawomocnie skazany za takie przestępstwo kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Pijanemu kierowcy grozi także, wysoka grzywna oraz obligatoryjna kara finansowa w wysokości 10 tys. złotych.