Polak zmarł w Holandii

Mężczyzna został znaleziony w samochodzie z ranami na ciele. Mimo wezwanej pomocy, nie udało się go uratować

Jak donosi Telewizja Republika, ustalono, że 39-letni Polak nie miał stałego adresu zamieszkania w Holandii.

Przechodnie znaleźli go w zaparkowanym aucie przy jednej z ulic w miejscowości Kelpen-Oler. Wezwali natychmiast pomoc, jednak mężczyzna zmarł w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń.

Sprawę bada policja. Nie wyklucza się udziału osób trzecich. Do zdarzenia doszło w miniony piątek.