Po zderzeniu statków pięć osób zostało rannych, w tym małe dziecko. Zarzuty dla sternika.

Pięć osób, w tym małe dziecko, trafiło do szpitala po zderzeniu się w środę dwóch statków na Motławie w Gdańsku. Jak ustalili policjanci, dwóch członków załogi było po spożyciu alkoholu. Policja przedstawiła sternikowi zarzut, jutro zostanie on doprowadzony do prokuratury.

Policja przedstawiła sternikowi statku zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu wodnym – przekazała nadkomisarz Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Kiedy doszło do zderzenia jednostki z pogłębiarką na Motławie w Gdańsku, mężczyzna miał 0,46 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

W piątek sternik zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie zarzut może zostać utrzymany lub zmieniony. Mechanik turystycznego statku, który w momencie kolizji miał 0,38 promila został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony do domu.

– Podczas czynności, w obecności oficera kapitanatu portu w Gdańsku, funkcjonariusze przebadali alkomatem cztery osoby z załogi statku pasażerskiego. Okazało się, że sternik jednostki miał 0,46 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast mechanik – 0,38 promila. Pozostałe dwie osoby były trzeźwe – przekazała Ciska.

Na miejscu pracowali policjanci z komisariatu wodnego, wydziału ruchu drogowego i dochodzeniowo-śledczego oraz technik kryminalistyki.