Obraz był ukryty w ścianie. Drzwi do skrytki przykrywały gałęzie wyschniętego bluszczu, które przycinał ogrodnik. Obraz był schowany w futerale w czarnym worku.
Pracownicy muzeum przeprowadzają analizy, by potwierdzić autentyczność dzieła.
Ogrodnik galerii sztuki w Piacenzie na północy Włoch prawdopodobnie znalazł skradziony w 1997 roku obraz Gustava Klimta „Portret kobiety”. Nie ma jeszcze stuprocentowej pewności, że to skradzione dzieło, ale jak mówią eksperci z galerii, podobieństwo jest uderzające, a z tyłu widnieją oficjalne pieczęcie.
Obraz był ukryty w ścianie. Drzwi do skrytki przykrywały gałęzie wyschniętego bluszczu, które przycinał ogrodnik. Obraz był schowany w futerale w czarnym worku.
Pracownicy muzeum przeprowadzają analizy, by potwierdzić autentyczność dzieła.