Zalegający w szufladzie stary telefon komórkowy prędzej czy później trafi na składowisko elektroodpadów. Producenci i dystrybutorzy sprzętu czy operatorzy telekomunikacyjni zachęcają, by nieużywany już sprzęt, niezależnie od jego stanu, oddać do recyklingu lub odnowienia i odsprzedania na rynku wtórnym. Coraz częściej można się spotkać z anglojęzycznym terminem refurbishing, które dotyczy całego procesu pozyskiwania, profesjonalnego odnawiania, a następnie odsprzedaży na rynku wtórnym urządzeń elektronicznych. Na tym trendzie skorzystać może zarówno sam użytkownik, jak i otaczające go środowisko naturalne.
– Według badania the:protocol.it dwie na trzy osoby powiedziały, że sprzedały kiedyś swój smartfon lub kupiły używany. Jest to też urządzenie, które jest najpopularniejsze w obiegu z drugiej ręki. Na drugim miejscu są laptopy – zakup lub sprzedaż używanego laptopa zadeklarowało ponad 50 proc. badanych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Małgorzata Rzeszutek, ekspertka ds. rozwoju sprzedaży segmentu IT w Pracuj.pl i the:protocol.it, portalu rekrutacyjnego dla IT.
Według raportu „Polacy na cyfrowej równoważni”, opublikowanego przez the:protocol.it, prawie połowa badanych (45 proc.) zwraca uwagę, że wysoka jakość odnowionych urządzeń (taka jak w przypadku nowego sprzętu) byłaby argumentem za zakupem sprzętu refurbished. Z kolei co czwarty badany zdecydowałby się na sprzęt typu refurbished ze względu na to, że generuje on dzięki recyklingowi mniejsze zanieczyszczenie środowiska.
– Odnowieniu możemy poddać właściwie każdy sprzęt elektroniczny. To mogą być telefony czy laptopy. Wysoko kwalifikują się także konsole do gier, smartwatche, urządzenia takie jak telewizory, monitory, ale też po prostu urządzenia AGD, sprzęty biurowe takie jak fax i drukarki – mówi Małgorzata Rzeszutek. – To, co może zachęcić do rozwoju tego trendu, to jest transparentność i rzetelność firm, które oferują ten sprzęt, aby zasady tego, jak on był odnowiony i zasady gwarancji były jasne, czytelne, zrozumiałe i zachęciły nawet największych sceptyków.
Wybór odnowionego sprzętu oznacza także mniejszy budżet potrzebny na zakup elektronicznego gadżetu. 54 proc. badanych wyraziło skłonność do zakupu sprzętu z drugiej ręki, jeśli będzie on tańszy o ponad połowę względem nowego urządzenia. Co 10. zwolennik sprzętu z palety refurbished jest w stanie się zgodzić na 10-proc. obniżkę ceny.
Jak wskazują dane IDC, w ubiegłym roku na rynek trafiło ponad 195 mln używanych smartfonów, o ponad 6 proc. więcej niż rok wcześniej, a wartość tych dostaw sięgnęła prawie 73 mld dol. Analitycy IDC szacują, że w 2028 roku liczba używanych smartfonów na rynku sięgnie 257 mln, przy średniorocznym wzroście na poziomie 5,7 proc. Dla porównania rynek nowych urządzeń ma w tym czasie rosnąć w tempie 2,8 proc.
Oprócz odnowionego sprzętu w obiegu wtórnym znajdują się także egzemplarze powystawowe, poleasingowe oraz mające drobne uszkodzenia czy wady estetyczne. Wszystko sprowadza się do „przedłużenia” cyklu życia produktu, a przez to dbanie o środowisko naturalne.
– Ten trend przede wszystkim ogranicza nam zużycie energii, zapotrzebowanie na energię i wodę, ogranicza też ilość odpadów elektronicznych. Ma też zadanie promocji gospodarki o zamkniętym obiegu. Rozwija również branżę naprawczą i cały biznes z tym związany – tłumaczy ekspertka z the:protocol.it.
Konsumenci znad Wisły są coraz bardziej świadomi wpływu ekologii cyfrowej na środowisko. Wiele zależy w tym przypadku od tego, do której grupy społecznej należą, jakie jest ich wykształcenie i dostęp do informacji. W tym zakresie najwięcej do powiedzenia mają najmłodsi użytkownicy urządzeń elektronicznych.
– Coraz większa część konsumentów jest pokoleniem digital natives, czyli osobami, które obcują z technologią tak naprawdę od urodzenia i dla nich ten aspekt ekologii cyfrowej jest po pierwsze znany, a po drugie, dużo bardziej istotny niż dla innych pokoleń – mówi Małgorzata Rzeszutek.
58 proc. badanych uważa, że może się przyczyniać do dbania o środowisko poprzez świadome korzystanie z technologii. Niemal tyle samo ankietowanych deklaruje oszczędność energii elektrycznej. 42 proc. zaznacza, że dba o nienadużywanie technologii w codziennym życiu. W ocenie 46 proc. badanych rozwiązaniem z obszaru IT, które ma szczególnie pozytywny wpływ na środowisko, są rozwiązania chmurowe. Jako korzystne dla środowiska wymieniane były także serwisy streamingowe. Takiego zdania jest ponad 1/3 badanych (38 proc.). Niewiele niższy odsetek wskazał na internet rzeczy (IoT), rozbudowane centra danych oraz sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe.
Według ekspertów zadbanie o planetę i środowisko w kontekście korzystania z urządzeń cyfrowych nie wymaga zmiany pewnych nawyków.
– Możemy tutaj wymienić także bardzo proste czynności, np. regularne czyszczenie skrzynki mailowej, ograniczenie oglądania filmów za pomocą kanałów streamingowych czy po prostu skrócenie czasu korzystania na przykład ze smartfona. To także wspomniane wcześniej kwestie związane z dbaniem o sprzęt, czyli przedłużaniem jego żywotności, przykładowo ładowanie telefonów czy laptopów zgodnie z tym, jak wskazuje to producent – podkreśla ekspertka the:protocol.it.
Regularne czyszczenie skrzynki e-mailowej deklaruje 68 proc. badanych. Dokładnie taki sam odsetek odłącza ładowarki od gniazdka po naładowaniu baterii urządzeń mobilnych. Kolejną popularną czynnością jest ładowanie baterii urządzeń tuż przed ich wyczerpaniem (łącznie 66 proc. respondentów). Wyłączanie w smartfonie funkcji, z których aktualnie nie korzystają, to nawyk 63 proc. badanych, a usuwanie niepotrzebnych plików z sieci to działanie podejmowane często, bardzo często lub zawsze przez nieco ponad połowę (56 proc.) badanych. Do oszczędzania energii skłania Polaków nie tylko potrzeba dbania o planetę, ale także coraz wyższe koszty energii. Podstawowym obszarem, w którym badani szukaliby w takiej sytuacji oszczędności, jest zwiększenie efektywności ładowania sprzętu. Chodzi o ładowanie telefonu w momencie, kiedy bateria jest niemal zupełnie rozładowana. Takiej odpowiedzi udzieliła prawie połowa respondentów.