Niemiecki dom aukcyjny zapowiedział wstrzymanie transakcji obrazu. Polskie władze: został skradziony

Dom aukcyjny Grisebach zapowiedział w wydanym w piątek oświadczeniu wstrzymanie sprzedaży, jak mówią polskie władze, skradzionego z polskich zbiorów obrazu Kandinskiego. – To nie powinno mieć miejsca – ocenił transakcję minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Wiceminister Arkadiusz Mularczyk ocenił, że to “skandaliczna sytuacja” i zapowiedział, że “służby dyplomatyczne będą tę sprawę badały”.

 

– Bardzo nas boli fakt, że w Niemczech, które deklarują odpowiedzialność za to co się stało wobec Polski i Polaków przez wiele ostatnich dziesięcioleci, legitymizuje się kradzież – powiedział rzecznik MSZ Łukasz Jasina

 
W czwartek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało, że w ofercie niemieckiego domu aukcyjnego Grisebach odnaleziono akwarelę Wassilego Kandinskiego “Kompozycja” skradzioną, jak dowodzą polskie władze, ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie 14 czerwca 1984 r.

Pomimo działań podjętych przez MKiDN oraz Ambasadę RP w Berlinie dzieło zostało sprzedane w czwartek w Berlinie za kwotę 310 tysięcy euro – poinformowała ambasada Polski w Berlinie.

Ministerstwo kultury zapewniło, że podejmie wszelkie możliwe kroki prawne w celu odzyskania dzieła. Jednocześnie resort kultury podkreślił, że transakcję przeprowadzoną świadomie przez dom aukcyjny Grisebach uważa za “wysoce nieetyczną i stojącą w sprzeczności ze standardami, które powinny obowiązywać na międzynarodowym rynku dzieł sztuki”.

Wassilij Kandinski urodził się w Moskwie w 1866 roku. Pod koniec XIX wieku wyjechał do Niemiec. Był jednym z twórców głównych przedstawicieli abstrakcjonizmu. Akwarelę “Kompozycja” stworzył w 1928 roku. Do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie trafiła w 1982 roku, a dwa lata później została skradziona z wystawy “Koncepcje Przestrzeni w Sztuce Współczesnej”. Na odwrocie akwareli zachowała się pieczęć Muzeum Narodowego w Warszawie.