“Nie wyobrażam sobie, że do tego można było dopuścić”. Protesty po śmierci kobiety w ciąży w Pszczynie

W wielu miastach odbyły się protesty po śmierci kobiety w ciąży w Pszczynie. Trafiła do szpitala w ciężkim stanie w 22. tygodniu ciąży. Pełnomocniczka rodziny przekazała, że najpierw obumarł płód, a potem zmarła pacjentka.

Aktywiści na rzecz praw kobiet obwiniają zaostrzenie prawa aborcyjnego, do czego doprowadził zeszłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego. W wielu miastach odbyły się manifestacje pod hasłem “Ani jednej więcej”.

– Jestem wstrząśnięta tym, co się stało. Nie wyobrażam sobie, że do tego można było dopuścić – mówiła jedna z protestujących.

– Ta kobieta mogła żyć. Przeraża mnie to, co się dzieje w kraju. Rząd i trybunał doprowadzili do tego, że kobiety będą umierać – mówiła inna protestująca.