Jak ocenił szef polskiego rządu, sytuacja na Białorusi jest dowodem na imperialną politykę Rosji, bo chociaż wykonawcą planu jest reżim Aleksandra Łukaszenki, to jego mocodawcą jest prezydent Rosji Władimir Putin.
– Na wschodniej granicy mamy do czynienia z wyreżyserowanym spektaklem, którego celem jest naruszenie granicy Polski oraz wprowadzenie chaosu w Polsce i w Unii Europejskiej – dodał Morawiecki.