Meksykanin przerobił samochód dostawczy na… mobilny salon fryzjerski

Szalejąca pandemia koronawirusa sprawiła, że wiele krajów musiało wprowadzić znaczne obostrzenia, by spowolnić rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2. Zamknięte zostały między innymi salony fryzjerskie. Calixto Cantoran, fryzjer z Meksyku, znalazł sposób na przeżycie tego trudnego czasu… przerabiając samochód dostawczy na mobilny salon fryzjerski. – Ze względu na obecną sytuację musieliśmy zmienić nasz system pracy, przechodząc na usługi domowe. 

W pracy z klientem staramy się zachować jak największe środki ostrożności, by zapobiec zakażeniu. Musimy dbać o zdrowie – tak swoje, jak i osób, które strzyżemy. Nie mogę przerywać działalności, zwłaszcza teraz, gdy zainwestowałem w ten mobilny punkt fryzjerski całe moje oszczędności. Rzuciłem się z tym na głęboką wodę, ale cóż, skoro nadarzyła się taka okazja, to trzeba było dobrze ją wykorzystać – powiedział Cantoran.