Marian Banaś opuścił posiedzenie komisji. “W tej nagonce chodziło tylko o jedno”

Marian Banaś opuścił posiedzenie sejmowej komisji w sprawie wniosku Zbigniewa Ziobry o uchylenie mu immunitetu, bo zarówno on, jak i jego pełnomocnik nie zostali dopuszczeni do głosu.

– Przez ostatnie dwa i pół roku stałem się celem bezwzględnych ataków służb specjalnych i związanych z nimi światem mediów. Byliście państwo zalewani kłamstwami na temat mnie i mojej rodziny. W całej tej nagonce chodziło tylko o jedno: aby przedstawić mnie jako złego człowieka – powiedział.

Szef NIK ocenił, że sprawa jego immunitetu jest “czysto polityczna, wymyślona w ścisłym kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości”. – W tej grze, która toczy się na państwa oczach, nie chodzi o Mariana Banasia i jego najbliższych. Tu chodzi o Najwyższą Izbę Kontroli, ostatnią w pełni niezależną, konstytucyjnie umocowaną instytucję, która może patrzeć rządzącym na ręce – ogłosił.

– Celem, jaki postawiła sobie partia rządząca, jest usunięcie mnie z Najwyższej Izby Kontroli, bo to ja nie pozwalam, aby raporty Najwyższej Izby Kontroli były manipulowane na korzyść władzy – stwierdził Banaś.